Zaraz po powrocie z obozu przygotowawczego w Szczyrku Remedium rozegrała we własnej hali sparing z halowym mistrzem Polski, drużyną Akademia Futsal Club Pniewy. "Biało-zieloni" przegrali to spotkanie 2-4 (0-3). Bramki dla naszej drużyny zdobyli: Robert Satora, oraz Tomasz Misiak.
Spotkanie to na prośbę gości odbyło się bez udziału publiczności.
Obie drużyny przystąpiły do tego meczu po parudniowych obozach przygotowawczych.
Już w 10 sekundzie Remedium mogło wyjść na prowadzenie ale dwa razy fantastycznymi interwencjami po strzałach Tomasza Misiaka popisał się bramkarz mistrzów Polski.
Tak jak można było przypuszczać, to drużyna z Pniew dłużej utrzymywała się przy piłce, konstruując kolejne swoje akcje. Jednak cała nasza drużyna bardzo dobrze broniła, cały czas starając się blisko grać swoich przeciwników. Przynosiło to bardzo dobre skutki.
Niestety trzy proste błędy sprawiły, że do przerwy Remedium przegrywało 0-3.
W drugiej połowie dalej stroną przeważającą byli goście, którzy dłużej utrzymywali się przy piłce, jednak mieli oni cały czas problemy ze sforsowaniem naszej defensywy. Problemów takich nie mieli nasi zawodnicy, którzy kilkukrotnie oddawali groźne strzały na bramkę przeciwnika, jednak fantastycznie spisywał się goalkeeper przyjezdnych. Ale jakieś 10minut przed końcem spotkania nie wiele mógł zdziałać kiedy to Robert Satora po odebraniu piłki jednemu z rywali oddał strzał na bramkę, który skończył się zdobyciem pierwszego gola dla "biało-zielonych". Na 3 minuty przed końcem fantastycznym podaniem do Tomasza Misiaka popisał się Mariusz Połeć, dzięki czemu ten pierwszy zdobył kontaktową bramkę.
Trener naszej drużyny chciał w ostatnich dwóch minutach przećwiczyć grę w przewadze, jednak skończyła się ona bramką dla drużyny z Pniew.
Mimo porażki gra naszej drużyny mogła się podobać, praktycznie w żadnym elemencie nie ustępowali przeciwnikowi, walczyli jak równy z równym z drużyną, która w dwóch ostatnich sezonach zdobywała tytuł halowego mistrza Polski,
W ogóle całe spotkanie stało na naprawdę wysokim poziomie, akcje były przeprowadzane w bardzo szybkim tempie i to pomimo iż zawodnicy obu drużyn byli po ciężkich obozach przygotowawczych i że był to mecz sparingowy.
Jeżeli uda się tak grać w spotkaniach ligowych i do tego poprawi się skuteczność to możemy być świadkami bardzo ciekawego sezonu w wykonaniu Remedium. A liga zbliża się co raz to większymi krokami.